Case study:
NIE pozostawiaj dokumentów tożsamości w zastaw

Przypadki utraty tożsamości

zdarzały się już w przeszłości. Jak pokazują statystyki InfoDok, przygotowane przez Związek Banków Polskich, w I kwartale 2016 roku przestępcy wykonali 1.525 prób wyłudzenia kredytów na łączną kwotę 67 mln złotych. Niestety nie wszystkie próby udało się udaremnić. Przykładem osoby, która utraciła swoją „tożsamość” jest Pan Zbigniew. Postanowił on podzielić się z innymi swoją historią.

Więcej Artykuł

W 2014 roku podczas urlopu wakacyjnego Pan Zbigniew w miejscowości Okuninka nad jeziorem Białym w zastaw za wypożyczony sprzęt wodny pozostawił swój dowód osobisty. Niczego nie świadomy, po zakończeniu wycieczki po jeziorze odebrał dokument i do końca swojego urlopu wypoczynkowego miło spędził czas.

Po dwóch miesiącach od zakończenia urlopu na jego adres korespondencyjny przyszedł list z wezwaniem do spłaty pożyczki z nieznanego mu banku. Znajdowały się tam wszystkie jego dane osobowe, a z treści dostarczonego dokumentu wynikało wyraźnie, że to właśnie on zaciągnął owe zobowiązanie. Przerażony Pan Zbigniew postanowił skontaktować się
z bankiem w celu wyjaśnienia zaistniałej sytuacji. Był on przekonany, że to jakaś pomyłka
i jeszcze wtedy nie wiedział ile problemów go czeka. Po dość krótkiej rozmowie okazało się, że w dn. 06.09.2014 przy pomocy kserokopii jego dokumentu tożsamości ktoś zaciągnął pożyczkę w wysokości 24.000 zł!

Pan Zbigniew w trybie natychmiastowym zgłosił sprawę na policję. Został pouczony
o udaniu się z tą sprawą do swojego banku oraz urzędu miasta. Dokument został zastrzeżony, jednak sprawa zaciągniętej pożyczki okazała się bardzo trudna do rozstrzygnięcia. To wszystko dlatego, że w praktyce ciężko jest udowodnić, iż to nie poszkodowany zaciągnął zobowiązanie wobec banku. W wyniku zaistniałej sytuacji Pan Zbigniew zmuszony był do składania wielu wyjaśnień podczas przesłuchań. Potrzebne były również badania grafologiczne, by zweryfikować oryginalność podpisu na umowach.

Niestety tłumaczenia, badania oraz przedstawiane dokumenty nie pomogły. Po kilku miesiącach od zdarzenia Pana Zbigniewa odwiedziła firma windykacyjna, w związku z czym na chwilę obecną jest on zmuszony do spłaty zaciągniętej pożyczki . Do dnia dzisiejszego poszkodowany walczy o sprawiedliwość na drodze postępowania sądowego. Sprawa jest na tyle trudna, że  nie wiadomo, czy uda mu się udowodnić swoją rację, uniknąć zobowiązania oraz odzyskać wpłacone już środki.

Niestety, takich spraw jest coraz więcej.

Problem kradzieży tożsamości jest coraz poważniejszy. Policjanci radzą:

  • by dobrze pilnować dokumentów potwierdzających tożsamość,
  • nie udostępniać swoich danych niepowołanym osobom,
  • niszczyć wszystkie dokumenty, na których znajdują się nasze dane,
  • nie zgadzać się na spisywanie danych z dowodu przez niepowołane osoby,
  • nie zostawiać dokumentów w tzw. depozycie.

Dlatego apelujemy o rozwagę!

 

Do góry Artykuł

Potencjalnie nieBezpieczni

Kampania edukacyjna, która ma na celu zwiększyć wiedzę społeczeństwa na temat bezpieczeństwa informacji i ochrony danych osobowych. Dowiedz się... więcej